Sterylizator do butelek i smoczków jest obowiązkowym elementem wyposażenia każdej kuchni w żłobku. Na czym polega wyparzanie naczyń i czy jest konieczne?
Układ pokarmowy małego dziecka jest szczególnie wrażliwy na wszelkiego rodzaju bakterie (np. E. coli) i wirusy (np. rota wirus), na które my – dorośli – jesteśmy uodpornieni. Dlatego wszystkie czynności związane z karmieniem maluszków i z przygotowywaniem dla nich posiłków powinny odbywać się w warunkach higienicznych. Sterylizator do butelek i smoczków, to obowiązkowe wyposażenie każdego żłobka.
Czy wyjaławianie jest konieczne?
Jednym z elementów dbania o higienę żywienia jest sterylizacja butelek i smoczków używanych do karmienia dzieci. Zazwyczaj proces ten stosuje się wyłącznie u niemowląt do 1. roku życia, jednak w przypadku placówek, w których przebywa więcej dzieci, warto robić to dłużej. Przebywanie w grupie stwarza bowiem ryzyko przenoszenia zarazków z jednego malca na drugiego. Sterylizacja pozwala nie tylko na wyeliminowanie ewentualnych mikroorganizmów chorobotwórczych znajdujących się na naczyniach, które malec wkłada do buzi i oblizuje, ale również zapobiega ich rozprzestrzenianiu się między naszymi podopiecznymi. Może bowiem zdarzyć się, że z tej samej butelki korzystają różne dzieci – umycie, ale niewysterylizowanie naczynia stwarza ryzyko przeniesienia zarazków.
Czym jest sterylizacja?
Sterylizacja to proces niszczący wszystkie mikroorganizmy. W przypadku sterylizacji naczyń mamy zwykle do czynienia ze sterylizacją termiczną, czyli wyparzaniem butelek, smoczków i innych akcesoriów. W warunkach domowych wystarczy zanurzenie naczynia we wrzątku i wygotowanie go w garnku z wodą, jednak w żłobku czy przedszkolu, gdy mamy do czynienia z kilkunastoma czy kilkudziesięcioma butelkami i smoczkami, lepiej zainwestować w profesjonalne urządzenie do sterylizacji.
Sterylizator do butelek i smoczków – jaki jest najlepszy?
Może to być sterylizator elektryczny lub mikrofalowy, który wymaga użycia kuchenki mikrofalowej. Oba rodzaje sterylizatorów oparte są na dezynfekcji parą wodną w temperaturze powyżej 100 st. C. Jest to metoda szybka, łatwa i ekonomiczna. Urządzenia tego typu zazwyczaj przeznaczone są na 4 lub 8 butelek oraz dodatkowe elementy. Warto bowiem pamiętać, że wyjaławiania wymagają wszystkie części butelek: zakrętki, kapsle, smoczki, a także pojemniki na pokarm. Cykl sterylizacji naczyń trwa 1-6 minuty, a naczynia pozostające w zamkniętych sterylizatorach pozostają jałowe przez kilka lub kilkanaście godzin (niektóre modele gwarantują, że zawartość pozostaje sterylna przez 24 godziny). Warunkiem sterylności jest niedotykanie wyparzonych naczyń, dlatego należy wyjmować je z urządzenia specjalnymi szczypcami.
Na dużą skalę
Rozwiązaniem dla dużych placówek jest kupno zmywarki z funkcją wyparzania. Zwykła zmywarka myje naczynia maksymalnie w temperaturze 60-70 stopni (tylko niektóre modele mają specjalną funkcję sterylizowania, np. Whirlpool , Siemens, Gorenje). Dlatego warto zainwestować w przemysłową zmywarko-wyparzarkę, która ogrzewa wodę nawet do 95 st., co pozwala na wystarczającą dezynfekcję. Dodatkową zaletą takiego urządzenia jest jego wielkość: w profesjonalnych zmywarkach z funkcją wyparzania można jednorazowo umyć kilkadziesiąt butelek i smoczków oraz innych akcesoriów.
jeżeli żłobek to sterylizator jest niezbędny. bakterie muszą zginąć. wszystko zależy od ilości rzeczy do sterylizacji, może być być osobnym dedykowanym urządzeniem lub po prostu zmywarką z taką funkcją.
Jeśli z naczyń dla małych dzieci korzystają różne dzieci to jak najbardziej powinno się je sterylizować. Najlepiej by było jednak, żeby każde dziecko miało swoją butelkę. Jeśli tak nie jest to sterylizator jest obowiązkowy.