Ospa wietrzna u dzieci

2

Jednym z wyjątkowo groźnych wirusów, na którego przyjście trzeba być przygotowanym, jest wirus ospy wietrznej.

Prowadzenie przedszkola czy żłobka, wiąże się z wieloma trudnościami, które stają nam na drodze i na które, niestety, bardzo często zupełnie nie mamy wpływu. Taką niezależną od nas przeszkodą są różnego rodzaju infekcje i przedszkolne epidemie.

Ospa wietrzna u dzieci fot. Fotolia.com
fot. Fotolia.com

OSPA WIETRZNA

Wirus ospy wietrznej i półpaśca, bo tak brzmi jego pełna nazwa, powoduje obie te choroby, jednak w tym artykule skupimy się jedynie na ospie wietrznej. Jest to choroba, która w przeciwieństwie do półpaśca atakuje głównie dzieci w wieku przedszkolnym. Nie jest to oczywiście reguła, na ospę może zachorować osoba dorosła w dowolnym wieku, jednak prawda jest taka, że znaczny procent przypadków zachorowań dotyczy właśnie maluchów w wieku kilku lat.

JAK MOŻNA SIĘ NIĄ ZARAZIĆ?

To, niestety, bardzo proste, bowiem nazwa choroby nie jest przypadkowa. Wirus ospy rozprzestrzenia się nie tylko drogą kropelkową, ale również właśnie będąc niesionym przez powietrze. Ospa panuje cały czas, choć największe jej uderzenia obserwuje się w okolicach lutego i marca, a rocznie w Polsce choruje na nią, według niektórych szacunków, nawet do 150 tysięcy osób. Wirus rozwija się w organizmie do trzech tygodni, a zarażamy po upłynięciu zaledwie doby od zakażenia. Jeśli więc dzieci będą zarażać się po kolei, to taka epidemia może trwać w naszej placówce nawet miesiącami.

JAK OBJAWIA SIĘ OSPA WIETRZNA?

Wszystko zaczyna się stanem podgorączkowym, do którego dołącza po okresie około 24 godzin wysypka. To jej w pierwszej kolejności powinniśmy wyglądać, gdy podejrzewamy u dziecka chorobę. Kolejne zaczerwienienia i krosty mogą pojawiać się przez kilka dni trwania choroby. Wysypka dotyka całego ciała, swędzi i boli przez co dziecko ma tak złe samopoczucie. Gorączka będzie wzrastać wraz z przebiegiem choroby i może osiągać nawet 40 stopni.

Ospa wietrzna u dzieci fot. Fotolia.com
fot. Fotolia.com

JAK SIĘ CHRONIĆ?

Uchronienie swojej placówki przed rozprzestrzenianiem się choroby jest praktycznie niemożliwe. Dzieci bawiące się razem przekazują sobie wirusa w błyskawicznym tempie. Gdy wirus pojawi się już u nas w przedszkolu lub żłobku, musimy po prostu zrobić wszystko, by każde kolejne zakażenie wykryć możliwie jak najszybciej. W tym niezbędna jest współpraca rodziców z pracownikami i dyrekcją placówki.

  • Wzajemna informacja. Rodzic, który zauważy u swojego dziecka chorobę zakaźną jest zobowiązany do poinformowania o tym placówki. Powinno to działać oczywiście w obie strony, a więc dyrekcja powinna poinformować rodziców o tym, że w przedszkolu czy żłobku wybuchła epidemia. Wtedy mamy pewność, że obie strony, będąc świadome problemu, mogą cokolwiek zdziałać.
  • Zarówno rodzice, jak i pracownicy placówki powinni obserwować dzieci, zwłaszcza, gdy ktoś w przedszkolu już zachorował – szukać krostek lub objawów gorączki. Ci pierwsi, gdy ich pociechy są w domu, a ci drudzy, gdy dzieci przebywają pod ich opieką. Rodzice pod żadnym pozorem nie powinni posyłać dziecka do przedszkola czy żłobka, gdy mają podejrzenia, że u ich pociechy rozpoczęła się choroba. Gdy jednak choroba zostanie zauważona dopiero przez opiekuna w placówce, powinien on poinformować bezzwłocznie rodziców dziecka i jak najbardziej ograniczyć kontakt chorego malca (które rodzice powinni z przedszkola zabrać możliwie najszybciej i z którym powinni udać się od razu do lekarza) z innymi podopiecznymi.
  • Powinno się szerzyć wiedzę na temat tej choroby i to przede wszystkim wśród rodziców, bo bardzo często mogą posiadać błędne przekonania. Należy ich uświadomić, że ospa nie jest łagodną chorobą wieku dziecięcego. Wielu rodziców jest przekonanych o tym, że lepiej dla ich dzieci będzie, gdy przejdą tę chorobę za młodu. To jest powodem dla takich inicjatyw, jak „ospa-party”, podczas których dzieci przebywają z chorym rówieśnikiem, żeby specjalnie zarazić się ospą. Jest to wyjątkowo niewskazane. Nie jest regułą, że dziecko musi przejść ospę łagodnie, może ona doprowadzić naszego malucha nawet do pobytu w szpitalu, a „zatroskanego rodzica” przyprawić o traumę i stres z tym związane.
  • Należy poinformować rodziców o tym, że istnieje szczepienie na ospę, które nawet 72 godziny po kontakcie z wirusem ma 90-procentową skuteczność i jest polecane przez Ministerstwo Zdrowia.
  • Dodatkowo, gdy w naszym przedszkolu lub żłobku pojawi się infekcja, nie można zapomnieć o zaostrzeniu zasad przestrzegania higieny. A jest to nie tylko dbanie o to, żeby dzieci zasłaniały buzie kichając i kaszląc, by często myły ręce. Mówimy tu również o częstszym przecieraniu stołów (nie tylko tych stołówkowych) i ogólnym dbaniu o czystość placówki, bo wirus ospy pozostaje również na meblach. Dlatego, choć nie od nas jest zależne przyjście ospy do naszej placówki, od nas zależy jednak to, jak placówka tę chorobę przejdzie.
Ospa wietrzna u dzieci
Oceń artykuł

2 KOMENTARZE

  1. ciężko uchronić się przed wirusem ospy, jak już nadejdzie to bardzo łatwo przechodzi na wszystkich. izolacja, czystość, profilaktyka pomaga na pewno, ale najlepszym rozwiązaniem byłoby zamknięcie placówki na ten ciężki okres zimy gdy występuje ten podstępny wirus.

  2. choroba dość łatwa i szybka w rozpoznaniu. ciężko jednak przed nią uchronić. jedynie izolacja zdrowych od chorych jeżeli to jest w ogóle możliwe. rozwiązaniem jest wcześniejsza nieobowiązkowa szczepionka.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

*

code