W dobie wszechobecnej elektroniki, telewizji, grających i świecących zabawek, nasi najmłodsi są bardzo przebodźcowani. Wszystkie te czynniki powodują, że dzisiejsze dzieci mają coraz większe problemy z koncentracją, dyscypliną, bywają zwyczajnie przemęczone i zdezorientowane. Tu z pomocą mogę przyjść gry planszowe.
Ilość godzin, jakie dzieci spędzają w placówkach powoduje, że wychowawcy żłobkowi i przedszkolni mają niebagatelny wpływ na stymulowanie rozwoju podopiecznych i wyrabianie w nich dobrych nawyków, które dodatkowo ułatwią pracę w grupie.
Jedną z bardziej rozwojowych a jednocześnie atrakcyjnych form spędzania wolnego czasu są gry planszowe. Planszówki to przede wszystkim wspaniała gimnastyka umysłu. Malec uczy się strategicznego myślenia, rozwiązywania problemów, kojarzenia faktów. Musi skupiać się zarówno na tym co dzieje się na planszy, jak i na poczynaniach innych graczy. To wspaniały sposób na budowanie i pogłębianie więzi. Uczą podejmowania wyborów. Ćwiczą cierpliwość, co jest niezwykle istotne, ponieważ dla malców kolejność bywa pojęciem bardzo abstrakcyjnym.
Gry planszowe – ćwiczą. bawią, uczą
Porażka jest nieodzownym elementem życia, z którym dziecko wcześniej czy później będzie musiało się zetknąć. Gry planszowe dają możliwość sprostania temu w bezpiecznym otoczeniu. Poza tym mamy szansę wypracować właściwą postawę wobec odnoszenia sukcesu, jakim jest wygrana.
Pierwsze rozgrywki można rozpocząć już z trzylatkami, a nawet młodszymi dziećmi przy lekkiej pomocy i modyfikacji. Maluszki lubią mieć namacalny cel swoich poczynań, dlatego idealne są gry z szybką gratyfikacją. Do takich należy „Grzybobranie”, w którym malec kolekcjonuje plastikowe dary lasu.
Idealną grą dla najmłodszych jest „Czego Brakuje?”, gdzie wśród zaprezentowanych do zapamiętania sylwetek sympatycznych zwierzątek, dziecko musi wskazać to, które zostanie ukryte.
Najlepszym sposobem na rozwijanie wyobraźni przestrzennej jest ćwiczenie z rozwiązywaniem labiryntów. W związku z rozwiniętą w tym wieku zdolnością zapamiętywania, wymaga to jednak do-starczania maluszkom coraz to nowych rysunków. Wspaniałym rozwiązaniem tego dylematu jest gra „Mam Cię!”, z planszą dającą możliwość ułożenia 96 różnych kombinacji labiryntu. Mechanika to nie tylko zwykłe znalezienie wyjścia. Wchodzimy w przezabawny świat ganiających się psiaków i kociaków, a zadanie polega na tym aby jak najszybciej odkryć z kim na planszy spotka się wskazane przez kartę zwierzątko.
Gry planszowe pomagają zwalczyć nieśmiałość, trenują refleks
Wiele maluszków odczuwa dyskomfort przy publicznej prezentacji (często pozostaje on w nich na długo, nawet po wejściu w dorosłość). Doskonałą grą uczącą dystansu do siebie, ćwiczącą zdolności aktorskie, a jednocześnie dająca masę wspaniałej zabawy jest „Nie Śmiej Się!”. Całe zadanie w grze polega na takiej prezentacji hasła z karty, aby rozśmieszyć współgraczy. Przy czym wszystkie chwyty dozwolone, można wydawać zabawne dźwięki, wykonywać śmieszne ruchy, prezentować scenki. W wersji przeznaczonej dla trzylatków hasła zaprezentowane zostały w wersji graficznej.
Fantastycznym treningiem szybkości kojarzenia oraz refleksu jest gra „Gorący Ziemniak”, w której wszyscy uczestnicy w czasie wyznaczonym przez kręcącego się bączka odpowiadają na zadane pytanie. Odpowiedzi udziela ten gracz, który aktualnie ma w rękach pluszowego ziemniaka. Jak najszybciej należy udzielić odpowiedzi i pozbyć się pluszaka przekazując go osobie po naszej lewej stronie. Osoba, która otrzyma maskotę odpowiada na to samo pytanie. Ten kto będzie trzymał ziemniaczka w chwili zakończenia odmierzania czasu spada o jedno pole na planszy.
Więcej o grach na stronie www.alexander.com.pl
w grach planszowych dzieci grają nawzajem, rozmawiają, śmieją się, trwa rywalizacja. to całkiem inna gra niż przez urządzenia elektroniczne gdzie nie ma takich relacji międzyludzkich. warto zainwestować w kilka różnych gier planszowych aby dzieci miały w czym wybierać.
Gry planszowe to kanon w dziedzinie zabawy. Warto to kultywować. Ta interakcja grających, wzajemne rozmowy, sprawdzanie, omawianie reguł, chęć rewanżu, możliwość grania prawie wszędzie i tych gier jest sporo to argumenty nie do odrzucenia. W świecie bzdurnych bajek, elektronicznej ułudy i wszechobecnej agresji to świetna alternatywa rozwijająca pozytywne cechy każdego malucha.