Kłopotliwe leżakowanie w przedszkolu
Ten temat zawiera 13 odpowiedzi, ma 5 głosów i był aktualizowany ostatnio przez Dociekliwa matka 7 lat, 6 miesięce temu.
-
AutorOdpowiedzi
-
22 sierpnia 2017 w 14:07 #932
Kłopotliwe leżakowanie w przedszkolu – chcieliśmy poznać opinie Rodziców i Wychowawców na temat: dlaczego konieczność poobiedniego leżakowania w przedszkolach wzbudza tyle emocji wśród rodziców. Czy jest to rzeczywiście sytuacja kłopotliwa dla dzieci i jakie uczucia wzbudza u przedszkolnych Wychowawców? Czekamy na Wasze opinie a na Was czekają książkowe nagrody!
22 sierpnia 2017 w 14:26 #933
AnonimJestem mamą prawie 5 letniej Antosi i jestem też zdecydowaną przeciwniczką leżakowania dla tak duzych dzieci. Gdy moja Tosia była młodsza to chętnie spała w domu po obiedzie i to czasem nawet ze dwie godziny. Ale wtedy, kiedy była malutka. Gdy tylko poszła do przedszkola jakoś znosiła to całe leżakowanie i nawet czasami spała jak mówiły mi panie. Ale teraz nie jest to jej zupełnie potrzebne, zresztą nie tylko jej, innym dzieciom też nie- rozmawiam z mamami innych dzieci. Wcale nie spi na leżakowaniu, wierci się i nudzi a jak czasem zaśnie to potem wieczorem nie jest zmęczona i mam kłopoty z położeniem jej spać. Nie jest to potrzebne dzieciom w tym wieku, powinni leżakowanie zlikwidować i już.
23 sierpnia 2017 w 11:17 #934Mój Leoś, (drugi rok w przedszkolu, przypominam) nie ma problemów z leżakowaniem. Przed pójściem do przedszkola czasami ucinał sobie drzemkę po obiedzie albo po powrocie ze spaceru czy placu zabaw. Ale nie codziennie. A teraz przyzwyczaił się i spi w czasie leżakowania i na szczęście nie ma problemów z wieczornym zaśnięciem. Nie marudzi, że musi leżakować. W przedszkolu jest o wiele więcej wrażeń, hałasu niż w domu i dzieci są bardziej zmęczone. Ale wiem, że niektóre dzieci mają wielki problem z leżakowaniem.
23 sierpnia 2017 w 11:47 #936
AnonimMysle że dzieci są do leżakowania zmuszane specjalnie przez panie i wcale nie jest to potrzebne. Potem w domu marudzą, nie chcą zasnąc. Panie w czasie lezakowania mają wolne mogą pogadać i odpocząć, i wymyslaja, że to dla dobra dzieci, ha ha
24 sierpnia 2017 w 11:14 #938Sprawa leżakowania w przedszkolu też wydaje mi się niezwykle istotna ze względu na to, że wiele dzieci ma z tym kłopoty, a niektóre wręcz przeżywają każde leżakowanie, co może prowadzić do ogólnej niechęci do przedszkola czy wręcz traumy. Nie raz rozmawiałam z moimi dziewczynkami na ten temat, pytałam, czy spały, czy pani czytała dzieciom bajki w czasie leżakowania itp. Moje dziewczyny lubią w przedszkolu wyciszyć się po obiedzie i odpocząć. Lubią, kiedy pani wychowawczyni włącza cichą muzyczkę albo czyta bajkę. Rozmawiałam też z wychowawczynią dziewczyn. I rzeczywiście są dzieci, które nudzą się na leżakowaniu, nie śpią i przeszkadzają innym.
24 sierpnia 2017 w 11:32 #939Witam, słusznie napisała Dociekliwa matka na temat wyciszenia dzieci w czasie leżakowania. Dzieci muszą odpocząć po kilku godzinach intensywnej zabawy. Niektórzy rodzice są przeciwnikami leżakowania i chyba swoje zdanie przekazują dzieciom i stąd niechęć u dzieci. Rodzice też pewnie nie zdają sobie sprawy, jaki rozgardiasz i hałas panuje w sali w czasie zabaw. To jest męczące dla dzieci i dlatego po obiedzie muszą odpocząć a nawet pospać. Uwierzcie, nie ma w tym nic złego. Leżakowanie polecają także lekarze pediatrzy a my, wychowawcy nie każemy dzieciom leżakować po to, abyśmy mogły odpocząć i poplotkować, nie działamy przeciw naszym podopiecznym.
24 sierpnia 2017 w 12:02 #940
AnonimBardzo często rodzice przychodzili do mnie z pretensjami, że ich dziecko spi na leżakowaniu i potem wieczorem nie może zasnąć albo że ich dziecko nie znosi leżakowania i oni chcą, żeby w czasie kiedy inne dzieci leżakują ono cichutko bawiło się w kąciku albo oglądało książkę. Nie zgadzam się na takie rozwiązanie, bo leżakowanie jest naprawdę potrzebne. Kto nie pracował w przedszkolu ten nie wie, ale w grupie dzieci panuje wieczny hałas, dzieci są pochłonięte zabawą albo poznawaniem nowych rzeczy, i przy tym meczą się i muszą odpocząć. czasami widzę, że po obiedzie moje maluchy padają jak muchy i same chcą odpocząć, nikt nie musi ich do tego zmuszać. A my- wychowawcy- w czasie leżakowania nie odpoczywamy, ogarniamy salę przed kolejnymi zajęciami, przygotowujemy potrzebne do zajęć materiały itp. Rodzice! trochę więcej zrozumienia i zaufania do wykwalifikowanych wychowawców przedszkolnych, pozdrawiam
24 sierpnia 2017 w 15:40 #943
AnonimNajgorsze w leżakowaniu jest to, że dzieci muszą przebierać się w piżamy. Nie wiem, czemu służy ten zwyczaj. Mój synek jak zaczął chodzić do maluchów to jak musiał się przebrać w ta straszną piżamę i położyć do łóżka to myslał ze po niego nikt nie przyjdzie i ze zostanie na noc. Na poczatku bardzo się tego bał, potem się przyzwyczaił do tego ze po leżakowaniu wstaja iubierają się w swoje ubranka. Nie wiem po co straszyć dzieci, niech w piżamie spia w domu a w przedszkolu w ubraniu, mogą się przebrać w wygodne dresy, ale nie piżama.
24 sierpnia 2017 w 16:05 #944Ja też zadawałam sobie i oczywiście paniom wychowawczyniom pytanie- po co piżama budząca złe skojarzenia w czasie leżakowania, strach, że zostanie się w przedszkolu na noc, że rodzice nie przyjdą…
W przedszkolu moich dziewczyn dzieci nie muszą przebierać się w piżamy w czasie leżakowania. Rodzice przeforsowali ten pomysł z panią dyrektor. Dzieci śpią w wygodnych bluzach i spodniach typu leginsy albo spodnie dresowe, jak komu wygodnie. Ale nie są to typowe piżamy, które kojarzą się ze spaniem w domu, w nocy. Pisałam, że moje dziewczyny lubią leżakowanie, ale zawsze tłumaczyłam im, że leżakowanie nie oznacza, że zostaną w przedszkolu na noc. Trzeba rozmawiać z dziećmi i tłumaczyć im wszystko.24 sierpnia 2017 w 16:55 #945Chciałam także wypowiedzieć się na ten temat, bo zauważyłam jako wychowawca przedszkolny z dużym stażem i doświadczeniem, że temat ten jest bardzo ważny dla dzieci, ich rodziców i niekiedy przez tych ostatnich demonizowany. Po pierwsze: leżakowanie w przedszkolu nie jest obowiązkowe, zależy od zasad panujących w danej placówce. Zazwyczaj przedszkola decydują się na tę formę wypoczynku ze względu na dobro dzieci. System nerwowy malucha domaga się snu w dzień, zwłaszcza po wielu wrażeniach jakie daje zabawa i edukacja w przedszkolu, przebywanie w ciągłym hałasie. Dzieci mają przed południem różne zajęcia: plastykę, rytmikę, angielski. To naprawdę wyczerpujące zajęcia. Dzieci są naprawdę zmęczone i większość z nich zasypia.
Po drugie: jeżeli dziecko z jakichś powodów czuje wyjątkową niechęć do leżakowania, nie jest do tego zmuszane. Może w tym czasie pobawić się cicho przy stoliku albo pooglądać książeczki. Ale stosujemy to tylko w wyjątkowych przypadkach. Jedna wychowawczyni nie może jednocześnie zajmować się usypianiem i doglądaniem śpiących dzieci i dzieckiem bawiącym się.
Po trzecie: My, wychowawcy nie organizujemy leżakowania dlatego, aby mieć święty spokój, robimy to dla dobra i higieny psychicznej naszych podopiecznych.30 sierpnia 2017 w 10:32 #946
AnonimA u moich dzieci w przedszkolu wszyscy muszą leżakować i choćby jakieś dziecko czuło nawet do leżakowania wstręt (był taki przypadek w grupie maluchów) to i tak było zmuszane do leżakowania, nie mogło spokojnie pobawić się w kąciku żeby nie przeszkadzać innym dzieciom.
30 sierpnia 2017 w 10:38 #947Wiadomo,że nie może być tak,że każde dziecko robi co chce w przedszkolu, bo Panie muszą zapanować nad całą grupą. Ale każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie i rozmawiać o wyjątkowej niechęci dziecka do leżakowania z wychowawcą i dyrektorem placówki. Zawsze znajdzie się jakieś rozwiązanie, które zapewni satysfakcję obu stronom sporu – dziecko nie będzie przeżywało traumy związanej z leżakowaniem, a pani wychowawczyni będzie mogła zapanować nad całą grupą.
30 sierpnia 2017 w 10:43 #948
AnonimA ten dzieciak, który nie chciał leżakować potem był wcześniej odbierany przez babcię, tzn. po obiedzie i niby sytuacja została załatwiona, ale chyba nie jest to najlepsze rozwiązanie.
30 sierpnia 2017 w 10:49 #949Myślę, że Pani Ryba ma rację, wcześniejsze odebranie dziecka to nie jest dobre rozwiązanie. Takie dziecko wie, że czegoś jest pozbawione, inne dzieci zostają na podwieczorek, bawią się jeszcze w przedszkolu, często po południu wychodzą do ogródka, a jedna osoba z grupy idzie wcześniej do domu. Nie mówiąc już o tym,że w takim przypadku babcia dziecka ma codzienny obowiązek wcześniejszego odbierania. A przecież babcie też mają prawo do własnego życia, nie tylko do obowiązków.
-
AutorOdpowiedzi
Musisz być zalogowany aby napisać odpowiedź.