Każdy z nas ma czasem takie dni, kiedy wyjątkowo mocno potrzebuje relaksu – nerwowe sytuacje, stresujący dzień w pracy czy zmęczenie organizmu dają się we znaki. Jak sobie z tym radzić? Niestety na wymarzony urlop trzeba jeszcze poczekać, ale można skorzystać z możliwości, którą mamy pod ręką – czas na relaksującą kąpiel w domowym zaciszu. Podpowiadamy, jak przygotować domowe SPA!
Już starożytni Rzymianie wierzyli w dobroczynne działanie wody na ciało i umysł, budując termy dla obywateli. Dziś tę ideę kontynuują centra odnowy biologicznej i salony SPA, które swoją nazwę zawdzięczają właśnie łacińskiemu „Sanus Per Aquam”, czyli „zdrowy przez wodę”. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby spróbować stworzyć relaksujący klimat w swojej łazience. Od czego zacząć?
Zadbaj o klimatyczną oprawę
Odpowiedni nastrój to słowo klucz. Aby go wprowadzić, włączmy relaksującą playlistę. Nie od dziś wiadomo, że muzyka łagodzi obyczaje – ta harmonijna i spokojna potrafi ukoić nerwy i wprowadzić spięte ciało w stan odprężenia. Pamiętajmy także o ciepłym świetle – tutaj podpowiedzią służą Duńczycy z własną filozofią szczęścia – hygge.
Światło odgrywa w niej niebagatelną rolę – rozświetla ciemność i nadaje przytulny klimat. Dlatego zaopatrzmy się w świece i ustawmy je w pobliżu wanny, pamiętając o bezpieczeństwie. Przydatne będą także kominki wypełnione zapachowymi olejkami – lawenda, drzewo sandałowe czy aromat różany wyciszają i uspokajają. Mając tak przygotowaną przestrzeń, czas na przygotowanie kąpieli.
Dużo piany!
Z pachnącej, wypełnionej po brzegi wodą z pianą nie chce się wychodzić. I właśnie taki jest przepis na udaną kąpiel – gorąca woda z dużą ilością bąbelków! W tym celu warto wykorzystać olejki do kąpieli nawilżające skórę lub musujące kule, które po rozpuszczeniu sprawią, że łazienka wypełni się intensywnym, przyjemnym zapachem kwiatów, cytrusów czy czekolady, a woda delikatnie się spieni.
W takim otoczeniu zdecydowanie powinniśmy wygospodarować trochę więcej czasu na odpoczynek, aby spokojnie zebrać myśli i odprężyć się. Lektura książki, czasopisma, peeling całego ciała albo relaksacyjny masaż z wykorzystaniem gąbki z pewnością umilą czas tylko dla siebie.
Gąbka w domowym SPA
Choć wiele osób nie wyobraża sobie bez nich kąpieli, przez innych są uważane jako zbędny element łazienki. A to błąd!
– Gąbka do kąpieli ma wiele twarzy, dlatego warto po nią sięgnąć podczas domowego SPA. Jej porowata, miękka i przyjemna dla skóry struktura ma delikatne działanie peelingujące, po którym skóra jest gładsza. Jeśli zależy nam na delikatnym masażu, warto wybrać model ze specjalnymi wypustkami.
Można zaopatrzyć się także w gąbkę na rączce, która pozwoli w komfortowy sposób umyć plecy, bez gimnastykowania. Tak wypielęgnowana skóra będzie gotowa na kolejny krok, jakim jest nałożenie balsamu nawilżającego – opowiada Marta Krokowicz, Brand Manager marki Paclan i dodaje: co ważne, gąbki kąpielowe w połączeniu z ulubionym żelem pozwolą zadbać o czystość skóry, minimalizując przy tym zużycie produktu myjącego.
Wykorzystanie takich akcesoriów sprawia, że kosmetyki są bardziej wydajne i wystarczą na dłużej, ale także obficie się pienią – a to obowiązkowy element dłuższej kąpieli.
Na koniec warto wspomnieć, że zanim wyrzucimy zużytą gąbkę do śmieci, możemy wykorzystać ją do czynności gospodarczych – np. czyszczenia auta czy mebli ogrodowych.
Według legend jednym z sekretów piękna Kleopatry były codzienne kąpiele w kozim mleku. Dziś niemalże każdy może zafundować sobie domowe SPA, które jest „ucztą” zarówno dla umysłu, jak i ciała. Korzystajmy!