Chociaż jesteśmy tylko opiekunami dzieci, a nie ich rodzicami, to jednak tak samo dotykają nas ich dolegliwości. Na przykład ząbkowanie. Jak sobie z nim radzić?
Malec, który właśnie ząbkuje, nie przestanie płakać tylko dlatego, że wyszedł z domu i przyszedł do żłobka. Dlatego warto wiedzieć, jak ulżyć maluszkowi, który cierpi, bo właśnie wyrzynają mu się pierwsze ząbki.
WYRZYNANIE SIĘ MLECZAKÓW
Około 6.-9. miesiąca życia małe dzieci zaczynają ząbkować. Oznaki wyrzynania się zębów są charakterystyczne: dziecko się ślini i wkłada do buzi wszystko co wpadnie mu do ręki – zabawki, ubranko, ale i własne palce. Częstym objawem jest brak apetytu: dziecko ma rozpulchnione, obolałe dziąsła, a przeżuwanie jedzenia wywołuje u niego dodatkowy ból, dlatego odmawia kaszki czy kanapki. Najgorsze dla opiekunów jest jednak to, że maluch zaczyna marudzić i płakać. Ząbkowanie nie jest chorobą, trudno więc oczekiwać od rodziców, że pozostawią dziecko w domu. Dlatego warto wiedzieć, jak sobie radzić z tym problemem.
CO ROBIĆ?
- Aby zmniejszyć ból i swędzenie dziąseł, podawaj dziecku gumowe gryzaki. Najlepsze są te wypełnione specjalnym żelem, który można schładzać w lodówce. Ssanie zimnego gryzaka przyniesie dziecku ulgę. Dbaj o czystość gryzaków i nie mieszaj ich z tymi należącymi do innych dzieci, by nie przenosić bakterii z malca na malca.
- Masuj swędzące dziąsła specjalną gumową szczoteczką nasączoną żelem, który uśmierza ból i chłodzi. Poproś rodziców, by przynieśli z domu żel i zostawili w żłobku pisemną zgodę na jego podanie dziecku.
- Malec, który ząbkuje, ślini się i podrażnia sobie skórę wokół ust. Dlatego osuszaj mu brodę i smaruj kremem dla niemowląt.
- Gdy malec płacze, jest niespokojny, poproś rodziców, by zostali z nim w domu na kilka dni, zwłaszcza gdy dziecko ma gorączkę czy złe samopoczucie.
Pierwsze osiem mleczaków wyrzyna się w drugiej połowie 1. roku (zwykle najpierw dolne jedynki, potem górne, dalej dwójki dolne i górne, czwórki, a dopiero potem trójki), następne – w wieku dwóch i trzech lat.
Ząbkowanie to faktycznie trudny czas. Niektóre dzieci przechodzą przez to łagodnie, ale sporo dzieciaków daje wtedy ostro popalić. Czasem ten czas ciągnie się w nieskończoność.
Ząbkowanie nie jest zazwyczaj prostą sprawą. Jedno dziecko może dać popalić wszystkim a co dopiero kilkoro. Warto zatem przygotować się odpowiednio gromadząc zapas gryzaków i stosownych medykamentów. I wtedy warto skorzystać z pomocy zarówno lekarza jak i rodziców, aby uniknąć jakichś powikłań. Nie mniej jednak każdy musi przez to przejść i warto się na to przygotować.