Pranie w placówkach typu klub malucha, żłobek lub przedszkole to wyzwanie

2

Dzieci, które pozostają pod opieką placówek typu klub malucha, żłobek lub przedszkole, korzystają z pościeli, ręczników czy śliniaków. Jak właściciele radzą sobie z dbaniem o czystość tych rzeczy?

Pranie w placówkach typu klub malucha, żłobek lub przedszkole to wyzwanie
© Ivonne Wierink – Fotolia.com

Pranie zlecane firmie zewnętrznej, rodzicom czy też robione na miejscu? Wybór któregoś z tych wariantów należy do właścicieli placówki. W zależności od sytuacji finansowej, posiadanych pomieszczeń czy innych uwarunkowań można zdecydować się na najbardziej odpowiadający nam model.

Pranie na miejscu

– W naszym klubie malucha pierzemy na miejscu – mówi Karolina Bisek, właścicielka Klubu Malucha ,,Psotne Stópki’’ z Wrocławia. – Używamy pieluch tetrowych, ręczników, śliniaków – wymienia pani Karolina. – Praniem zajmuje się pomoc opiekunki. Pralka w klubie to był mój wybór: tak jest łatwiej i szybciej.
Podobnego zdania jest Małgorzata Jaworska, właścicielka przedszkola ,,Czerwony Kapturek’’ z Wałcza. – Mam prawie trzydziestoletnie doświadczenie w pracy w żłobku, a swoją placówkę prowadzę od 2001 roku. Nasza pralnia spełnia wszelkie normy w tym zakresie. Mamy pralnię tzw. mokrą, w której znajdują się pralki i w której pierze się rzeczy, oraz tzw. pralnię suchą, w której są suszarki i deski do prasowania – wyjaśnia pani Małgorzata. – Pomieszczenia posiadają odpowiednią wentylację, są wyłożone kafelkami, a podłoga jest antypoślizgowa. Praniem zajmują się panie woźne – każda z nich ma pod opieką jedną z pięciu grup dzieci. Nie jest więc dla nich żadnym problemem włożenie rzeczy do pralki, a później ich rozwieszenie i wyprasowanie tych, które tego wymagają. Używamy łagodnych, bezpiecznych dla dzieci środków piorących. Tylko maluchy mają pościel do leżakowania, a oprócz niej wszystkie dzieci korzystają z ręczników, woreczków, w których przechowują stroje gimnastyczne czy, jak maluchy, ubranie na zmianę. Pierzemy też serwetki, koce, poduszki – wszystko, co można. Nie wyobrażam sobie, żeby przy takiej ilości rzeczy do prania korzystać z usług firmy zewnętrznej: każdy właściciel szanuje przecież swoje pieniądze.

Pranie w zewnętrznej pralni

Pranie w placówkach typu klub malucha, żłobek lub przedszkole to wyzwanie

W przypadku zlecania prania zewnętrznej pralni, przedszkola czy żłobki przygotowują pranie w umówionym terminie, a pracownik pralni je odbiera. – Za każdym razem oferta jest dopasowywana do wymagań klienta – mówi Anna Lemańska, właścicielka pralni ,,Eko Serwis’’. – Z naszych usług korzystają głównie placówki niepubliczne. Pierzemy wszystko: zabawki, pościel, odzież pracowniczą, firanki, zasłonki, poduszki i kołdry. Dodatkowo, prasujemy i maglujemy.
Bywa, że placówki zlecają rodzicom pranie ręczników, śliniaków czy pościeli. Wtedy raz w tygodniu czy w miesiącu rodzice zabierają rzeczy do prania, jednak to bardzo rzadkie przypadki.

Pranie w placówkach typu klub malucha, żłobek lub przedszkole to wyzwanie
4.6 (92.73%) Głosy: 11

2 KOMENTARZE

  1. organizacja prania na miejscu wydaje się bardziej kłopotliwa, potrzebne miejsce, obsługa. pralnia na zewnątrz sprowadza się tylko do wydania i odebrania prania i rozliczenia. wszystko zależy od ilości i kosztów, po przekalkulowaniu za i przeciw można zdecydować co będzie lepsze.

  2. Pranie trzeba robić ,a jeśli chodzi o dzieciaki to będzie to musiałoby być robione dość często.Jeśli jest możliwość finansowa,a rodzice się zgodzą na pokrycie takich wydatków warto korzystać z firm zewnętrznych,jeśli nie ma takiej możliwości trzeba robić to na miejscu wspólnie dzieląc się praniem z rodzicami.Warto dobrze rozmówić się z rodzicami i uzgodnić najlepszy wariant dla danej placówki.

Skomentuj Małgorzata Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here

*

code