Pierwsza noc poza domem w przedszkolu?

2

W życiu każdego malucha, istnieje dużo przełomowych momentów. Gdy nauczy się jeździć na rowerze, wiązać buty, gdy pierwszy raz pójdzie do przedszkola oraz… gdy pierwszy raz spędzi noc poza domem.

fot. Fotolia.com Pierwsza noc poza domem w przedszkolu2
fot. Fotolia.com

To jedno z ciekawszych i ważniejszych wydarzeń w życiu dziecka. Odrywa się podczas niego od rodziców na dobre i choć jest to tylko kilka godzin, to powinno je przeżyć odpowiednio. Dlaczego więc nie zrobić tego w przedszkolu? Noce piżamowca, zielone noce – są to coraz powszechniejsze formy zajęć przedszkolnych. Potrzeba na nie jednak przygotować zarówno dzieci, jak i ich rodziców, ponieważ zarówno u jednych, jak i u drugich budzą one nie lada obawy. Zaczynając od początku, dla tych co nigdy styczności z tego typu wydarzeniami nie mieli. Czym jest taka noc piżamowca i jak przebiega? Cała zabawa to oczywiście nocowanie w przedszkolu. Dotyczy ona głównie starszych grup wiekowych i towarzyszy, jakimś innym ważnym zdarzeniom jakim jest np. końcówka ostatniego roku w przedszkolu. Stanowi ona wtedy rodzaj pożegnania z okresem przedszkolnym, po którym dni w przedszkolu stają się policzone, a szkolna rzeczywistość zbliża się wielkimi krokami. Dzieci przychodzą do przedszkoli z wyjątkowym ekwipunkiem. Uzbrojeni w śpiwór, ulubioną poduszkę i przytulankę i ruszają w nieznane. Co zrobić, żeby „nieznane” przerodziło się w największą przygodę w życiu tych maluchów?

Przekonać niezdecydowanych

Na samym początku należy przekonać do całej zabawy osoby, które wbrew pozorom, mogą być nią zaniepokojone bardziej niż sami zainteresowani. Mowa oczywiście o rodzicach. Najlepszym rozwiązaniem byłoby poruszenie tego tematu na zebraniu. Jest to idealny moment na omówienie całego wydarzenia, ustalenie ogólnego zarysu całej nocy, wysłuchanie wszystkich przeciwwskazań, rozwianie wszelkich wątpliwości, ustalenie dokładnego terminu, nawet jeśli miałby on być wybrany z dużym wyprzedzeniem. Trzeba również zająć się stroną prawną i formalną. Rodzice muszą podpisać oświadczenia czy wypełnić formularze o tym, że zgadzają się na to, by ich dziecko spędziło noc w przedszkolu, a opiekunowie przejmą odpowiedzialność za dzieci na ten czas (tak jak w przypadku wycieczek). Dodatkowo w placówce może przebywać również dyrektor czy wicedyrektor, a rodzice powinni być dostępni całą noc pod telefonem w razie problemów z przeżyciem rozłąki przez ich dzieci.

Z przytulanką w ręku

Gdy z rodzicami wszystko już ustalone, informację można przekazać maluchom. Z początku wzbudzi zainteresowanie i podniecenie. Dzieci zaczną myśleć tylko o tym, w ich głowach zaczną tworzyć się plany, będą się nawzajem „nakręcać”. Niepokój zacznie się pojawiać z czasem, a nasilać się za pewno tym bardziej, im bliżej do całej imprezy będzie. Nie należy zatem wspominać o „pierwszej nocy bez rodziców”, a raczej o „kolejnej wyjątkowej przygodzie” itp. W dużej mierze samopoczucie dziecka przed zieloną nocą oraz jego nastawienie, z jakim będzie na nią zmierzać, zależeć będzie oczywiście od rodziców i ich postawy. Nie na wszystko więc mamy wpływ my, ale nie jesteśmy zupełnie bezradni. Dzieci powinny być nastawiane pozytywnie na wydarzenie na długo przed nim. Powinny dowiadywać się powoli, czego mają się spodziewać. Można je zapoznać ogólnie z przebiegiem albo z pojedynczymi atrakcjami, tak żeby nie szły zupełnie w nieznane, ale były przekonane, że chcą spędzić tę noc w przedszkolu, a nie w domu.

fot. Fotolia.com Pierwsza noc poza domem w przedszkolu
fot. Fotolia.com

Nocna zabawa

Sam przebieg zielonej nocy zależeć może od zwyczaju jaki panuje w przedszkolu. Może to być jak już wyżej powiedzieliśmy pożegnanie z przedszkolem, a więc może je poprzedzać jakaś część artystyczna dla rodziców, po której ci rozejdą się do domów. Można też poprosić rodziców o pomoc i wcielić ich w zabawę – odczytać dzieciom przy rodzicach regulamin obowiązujący podczas zielonej nocy, a dzieci mogą złożyć na ich ręce uroczystą obietnicę powiązaną z tematyką całonocnej zabawy, w której przysięgają całą noc być grzeczne oraz dzielne. Scenariusz całej nocy jest oczywiście zupełnie dowolny i liczy się tu przede wszystkim inwencja twórcza opiekunów i organizatorów, jednak zapoznanie dzieci z regulaminem zachowania, który z racji oczywiście zmienionych okoliczności również powinien zostać odrobinę zmieniony i przystosowany do nadzwyczajnych warunków. Nie powinno się oczywiście zapominać o przygotowaniu swojego leżaczka i posłania oraz o wieczornej i porannej toalecie. A to wszystko, żeby przygotować wydarzenie, które na długo utkwi w pamięci dzieci. Dlatego tak ważne, żeby wspomnienia te były jak najlepsze.

Pierwsza noc poza domem w przedszkolu?
5 (100%) Głosy: 1

2 KOMENTARZE

  1. Takie milowe kroki w rozwoju dzieci pamiętane są i przez dzieci i przez rodziców. Dzieci mojego brata początkowo były nieufne i trudno je było przekonać. Dziś nawet wtedy gdy czują się niezbyt dobrze skłonne są zapomnieć o tym i chcą koniecznie nocować wraz z innymi dziećmi. Tak więc jest to nowa forma integracji i jeśli jest taka możliwość to chętnie z niej korzystajmy. Dzieci szybciej się dogadują między sobą i stają się bardziej odpowiedzialne.

  2. Pierwsze słyszę o spaniu w przedszkolu. W naszym nie było o tym mowy. Myślę, że to wielkie wyzwanie dla pań przedszkolanek, ale też dla dzieci i ich rodziców. Może to dobry sposób na przełamanie barier.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

*

code