Pieniądze idą jak woda – oszczędzanie wody w przedszkolu

2

W oszczędzaniu wody nie chodzi o to, aby się nie myć, ale o to, aby jej nie marnować. Wydatki na nią można obniżyć zmieniając nawyki swoje i dzieci oraz inwestując w oszczędzające wodę urządzenia.

Pieniądze idą jak woda - oszczędzanie wody w przedszkolu
Fot. Oras

Dzieci uwielbiają się chlapać i nie rozumieją, że ich „zabawa“ kosztuje. Tymczasem z odkręconego kranu wypływa 15 litrów wody na minutę! Nic dziwnego, że rachunki za wodę w niewielkich żłobkach i przedszkolach są bardzo wysokie i wynoszą za miesiąc średnio 350 zł. Dlatego wodę warto oszczędzać. Niezbędna jest, oczywiście, edukacja dzieci: w ramach pogadanek na tematy ekologiczne warto uczyć je, by rozsadnie korzystały z wody. Znakomicie udaje się to, na przykład w trakcie opowieści o krajach, które borykają się z brakiem wody. Ważne, aby w ślad za wiedzą teoretyczną („woda jest cenna“) szły też działania praktyczne: wychowawcy muszą zwracać uwagę na zachowania dzieci w trakcie mycia rąk, uczyć je zakręcania kranu podczas mycia zębów itp. Sama edukacja ekologiczna w zakresie oszczędzania wody oczywiście nie wystarczy. Dobrze jest jednocześnie korzystać z nowoczesnych rozwiązań technicznych, radykalnie obniżających zużycie wody. Pierwsze, co należy sprawdzić, to czy stan instalacji jest idealny, to znaczy, czy nigdzie nie wycieka woda. Nawet niewielkie kapanie z kranu, np. jedna kropla na dwie sekundy to ponad pół metra sześciennego wody w skali miesiąca. Jeśli kapie woda zimna to kosztuje to 5 zł miesięcznie, jeśli ciepła – 11 zł. Jeśli instalacja jest sprawna, można poszukać źródeł oszczędności w nowoczesnych rozwiązaniach technicznych.

Napowietrzanie w kranie

Pieniądze idą jak woda - oszczędzanie wody w przedszkolu
Fot. Ferro
Pieniądze idą jak woda - oszczędzanie wody w przedszkolu
Fot. Ferro
Pieniądze idą jak woda - oszczędzanie wody w przedszkolu
Fot. Ferro
Pieniądze idą jak woda - oszczędzanie wody w przedszkolu
Fot. KFA

Znacznie obniżają rachunki za wodę urządzenia zwane perlatorami lub aeratorami. Są to metalowe pierścienie z systemem sitek i/lub komór, które przykręcamy do końca kranu. Są perlatory wkręcane do środka baterii oraz te nakręcane na kran z zewnątrz. Ten drugi rodzaj perlatorów może być stosowany także w bateriach starszego typu. Urządzenia te powodują napowietrzenie strumienia wody mikroskopijnymi cząstkami powietrza. Napowietrzenie wody sprawia, że w tym samym czasie wypływa jej z kranu mniej, a różnica nie jest odczuwalna dla użytkownika. Użycie perlatora nie tylko nie zmniejsza komfortu korzystania z kranu, ale wręcz go podnosi. Perlatory pomagają podnieść ciśnienie w instalacji i stworzyć pozory mocniejszego strumienia, przy jednoczesnym mniejszym zużyciu wody. Dodatkowo perlator ukierunkowuje strumień wody, dzięki czemu nie rozpryskuje się ona na boki, co jest szczególnie ważne, gdy z kranu korzystają dzieci. Koszt takiego urządzenia to ok. 20-30 zł za sztukę. Jeśli używamy perlatorów w kranach przeznaczonych tylko do mycia rąk, oszczędność wody sięga nawet 80 procent! Warto zainwestować w nowoczesne perlatory, które zamiast metalowej siatki o drobnych oczkach zakończone są elementami wykonanymi z tworzywa lub silikonu. Łatwiej usuwać z nich osadzający się kamień, gdy woda jest twarda.

Sprytne rozwiązania

Innym prostym sposobem na ograniczenie zużycia wody jest wymiana wszystkich kranów z oddzielnymi uchwytami zimnej i ciepłej wody, na baterie jednouchwytowe. Radykalnie skraca to czas ustawienia odpowiedniej temperatury wody, a tym samym zmniejsza jej zużycie zanim w ogóle zaczynamy z niej korzystać. Jak wynika z badań, kran z 2 oddzielnymi pokrętłami do zimnej i ciepłej wody zużywa 42 litry na minutę, bateria jednouchwytowa – jedynie 12 litrów.
Innym ciekawym rozwiązniem są eko-przyciski. Zwłaszcza dzieci (które lubią się chlapać!) mają problem z ustawieniem właściwego strumienia wody, a bateria z eko-przyciskiem robi to samoczynnie. Eko-przycisk to rodzaj blokady, pozwalającej na ograniczenie siły strumienia wody.
Znakomitym pomysłem są oczywiście baterie bezdotykowe. To najlepsze rozwiązanie do kranów służących wyłącznie do mycia rąk. Bateria bezdotykowa sterowana jest fotokomórką i uruchamia strumień wody tylko wówczas, gdy przysuniemy do niej ręce. Obniża to zużycie wody do 5-6 litrów na minutę.
Jak widać, współczesna technika oferuje wiele rozwiązań umożliwiających zmniejszenie zużycia wody w znacznym stopniu. Warto rozważyć zastosowanie ich jednocześnie (np. baterie bezdotykowe z perlatorem), aby osiągnąć prawdziwie odczuwalne efekty finansowe tych inwestycji.

Pieniądze idą jak woda – oszczędzanie wody w przedszkolu
5 (100%) Głosy: 12

2 KOMENTARZE

  1. Zaskakujące, że jest coś takiego jak perlator. Przyznam, że pierwszy raz o tym usłyszałam i od razu chciałabym takie coś kupić, zwłaszcza że cena ponoć jest przystępna.

  2. Myślę, że pojęcie woda to mówiąc kolokwialnie temat-rzeka. I warto tutaj mocno edukować naszych milusińskich aby tą wodę oszczędzali we wszystkich aspektach od momentu kiedy powstaje do momentu użycia. Czyli i oszczędzanie wody i dbanie o jej czystość jak i racjonalne użytkowanie. Czyli woda w naturze, w kranie i butelkach do picia. Jak teraz zaczną o nią dbać to korzyść będzie dla wszystkich. I to ważna misja wszystkich, w tym rodziców, opiekunów.

Skomentuj Majka Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here

*

code