Współpraca z rodzicami – wychowanie dzieci

Ten temat zawiera 22 odpowiedzi, ma 7 głosów i był aktualizowany ostatnio przez  Monika 6 lat, 9 miesięce temu.

  • Autor
    Odpowiedzi
  • #864

    Dociekliwa matka
    Użytkownik

    Witam,
    Postanowiłam też wziąć udział w dyskusji, bo rozmawiacie tu o ważnych problemach. Jak pewnie się domyślacie jestem mamą i to mamą dwóch uroczych dziewczynek w wieku przedszkolnym. Pewnie nie zdziwi was jak powiem, że BARDZO interesuje mnie wszystko, co dzieje się w przedszkolu moich dziewczyn. I to nie dlatego, że jestem nadopiekuńczą matką. Chcę wiedzieć czy moje dziewczynki mają dobre relacje z rówieśnikami i z paniami-ciociami w przedszkolu, bo jest to ważne dla przyszłego funkcjonowania w szkole a potem wśród ludzi. Chcę wiedzieć, co mówią w przedszkolu wychowawcy dzieciom, czy uczą je tolerancji, poszanowania godności i odmienności innych, czy to co przekazują jest zgodne z tym co mówimy z mężem naszym dziewczynom w domu. Chcę wiedzieć,czy nie spotykają się w przedszkolu z agresją ze strony innych dzieci.To wszystko powinniśmy wiedzieć my- rodzice i nie ma w tym nic dziwnego. Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów życząc choć trochę słoneczka w ten ponury deszczowy dzień.
    Dociekliwa matka

    #865

    Anna Kowalska
    Użytkownik

    Zapewniam wszystkie mamy, że sprawy poszanowania godności i odmienności, tolerancja są dla nas, wychowawców przedszkolnych bardzo ważne. tak samo jak brak zgody na przejawy agresji wśród dzieci. Przykre jest to, że często rodzice nie przyjmują do wiadomości informacji, że ich dziecko zachowuje się niewłaściwie albo wręcz karygodnie. Najczęściej rodzic udaje zdziwionego mówiąc,że to niemożliwe. Przecież jego dziecko w domu to istny aniołek! Rodzice zamiast zmierzyć się z problemem złego zachowania swej pociechy wypierają ten problem. A najczęściej dotyczy to dzieci, które mają poważne problemy wychowawcze- są nadpobudliwe a co najgorsze strasznie agresywne, negatywnie nastawione do rówieśników i dorosłych. Takie dzieci dezorganizują nam pracę, nie pozwalają skupić się na zajęciach w grupie. W takich przypadkach rodzice powinni wysłuchać naszych uwag i ściśle z nami współpracować.

    #866

    Anonim

    Witam,
    czytam i czytam i widzę, że na forum wypowiadają się prawie same Panie. Przecież panowie też powinni uczestniczyć w wychowaniu swoich dzieci. My z żoną mieliśmy problem z naszym synkiem, był po prostu potwornie rozlatany, rozbiegany, wszędzie było go pełno, chyba wiecie o co chodzi. Przez to nie mógł się skupić na czymkolwiek. W przedszkolu przeszkadzał w prowadzeniu zajęć, ciągle zadawał pytania paniom przedszkolankom, miał sto pomysłów na minutę. Przy czym nie był agresywny. Panie w przedszkolu bardzo go lubiły. I to właśnie one dały nam wskazówki jak postępować z naszym urwisem, jak go wyciszyć. same stosowały takie same metody. Nie będę się rozpisywał na temat samych metod, ale powiem, że one naprawdę pomogły. Synek potrafi skupić się na jednym zadaniu, jest bardziej opanowany. Piszę to aby pokazać, że rodzice i wychowawcy w przedszkolu nie powinni być ,,wrogami” bo niczego nie osiągną, trzeba działać wspólnie, to przynosi efekty. Przy okazji pozdrawiam urocze panie z naszego przedszkola: Gosię, Angelę i Maryśkę.

    #867

    Monika
    Użytkownik

    serdtrdutvru

    #868

    Monika
    Użytkownik

    Witam,
    miło nam poinformować Panią, że otrzymuje Pani nagrodę książkową za najciekawszą wypowiedź w konkursie ,,Dyskutuj i zdobywaj nagrody”. Nagrodę prześlemy pocztą.

    #870

    Anonim

    racja

    [quote=”Marcin” post=12230]Witam,
    czytam i czytam i widzę, że na forum wypowiadają się prawie same Panie. Przecież panowie też powinni uczestniczyć w wychowaniu swoich dzieci. My z żoną mieliśmy problem z naszym synkiem, był po prostu potwornie rozlatany, rozbiegany, wszędzie było go pełno, chyba wiecie o co chodzi. Przez to nie mógł się skupić na czymkolwiek. W przedszkolu przeszkadzał w prowadzeniu zajęć, ciągle zadawał pytania paniom przedszkolankom, miał sto pomysłów na minutę. Przy czym nie był agresywny. Panie w przedszkolu bardzo go lubiły. I to właśnie one dały nam wskazówki jak postępować z naszym urwisem, jak go wyciszyć. same stosowały takie same metody. Nie będę się rozpisywał na temat samych metod, ale powiem, że one naprawdę pomogły. Synek potrafi skupić się na jednym zadaniu, jest bardziej opanowany. Piszę to aby pokazać, że rodzice i wychowawcy w przedszkolu nie powinni być ,,wrogami” bo niczego nie osiągną, trzeba działać wspólnie, to przynosi efekty. Przy okazji pozdrawiam urocze panie z naszego przedszkola: Gosię, Angelę i Maryśkę.[/quote]

    #871

    Anonim

    racja

    #878

    Monika
    Użytkownik

    Witam,
    Miło nam poinformować, że nagrodę książkową za najciekawszą wypowiedź w konkursie ,,Dyskutuj na forum, wygrywaj nagrody” otrzymuje Kinga. Nagrodę prześlemy Pani pocztą.

Musisz być zalogowany aby napisać odpowiedź.